czwartek, 19 marca 2015

PAMIĘTNIK WACŁAWY - zapowiedź

Szanowni Państwo,
jak z pewnością doskonale Państwo widzicie, staram się przeplatać klasykę światową klasyką polską.
Również po to, by pokazać, że twórczość polskich pisarzy nie odbiega, choć często się różni od twórczości ich kolegów i koleżanek po piórze z innych krajów.
Zresztą widać wyraźnie, że literatura angielska, francuska, rosyjska czy polska płyną różnymi nurtami i może właśnie dlatego warto je poznawać, by odczytywać świat w jego różnorodności.

  1. Niekiedy jednak trendy literackie bardzo się zbliżają. Dziś chciałabym Państwu zaproponować wczesną powieść Elizy Orzeszkowejktóra niewątpliwie bardzo spodoba się wszystkim miłośnikom prozy sióstr Brontë.



Bohaterka Pamiętnika Wacławy jest panną z dobrego domu, ale zarazem owocem mezaliansu. Matka – wielka dama – wyszła za mąż za profesora politechniki, naukowca, pozytywistę, któremu próżniacze życie arystokracji wydaje się wstrętne. Oboje rodzice ogromnie kochają córkę, ale każde z nich inaczej widzi jej drogę do szczęścia. Od lat żyją w separacji, ale zgodnie z wcześniejszą umową córka po ukończeniu pensji ma najpierw spędzić rok u matki, a potem rok u ojca. 
Czy matce uda się w ciągu roku wydać córkę za mąż, by zabezpieczyć ją przed nowomodnymi prądami, których sama nie rozumie i których się boi?

*źródło, Wydawnictwo Mg

11 komentarzy:

  1. Bardzo lubię takie książki, ale po "Shirley" od Wydawnictwa MG nabrałam dystansu do ich publikacjji, ponieważ "Shirley" nafaszerowana jest błędami edytorskimi i strasznie źle mi się ją czytało właśnie z tego powodu. Dobrze, że Wydawnictwo bierze się za wznawianie klasyki, ale powinno więcej uwagi poświęcać też stronie technicznej. W swojej naiwności mam nadzieję, że "Shirley" to wypadek przy pracy i inne książki już nie są tak niedbale wydane pod względem edytorskim.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie się na nią nie skusiłam, ale... za jakiś czas na pewno to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jednak nie skorzystam z Twojego polecenia, ponieważ nie przepadam za czytaniem klasyki. Wolę mniej ambitną literaturę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poczekam, aż sama przeczytasz i napiszesz o niej kilka słów... ;) wtedy podejmę decyzję, czy to książka dla mnie... teraz mam tyle do przeczytania na własnych pólkach, że do zimy się nie wyrobię... ;) i w każdym m-cu kupuje kolejne książki... masakra... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja się skuszę :) Lubię klasykę... od czasu do czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie sięgnę po tę pozycję, ponieważ przepadam za klasyką ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś obiecałam sobie, że zacznę w końcu sięgać po klasykę i...na obietnicach się skończyło. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę przeczytać, nie ma to jak klasyka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekam na pamiętnik Wacławy, kocham klasykę, zaś Orzeszkową dawno temu obdarzyłam głębokim uczuciem, jako osobę i pisarkę, moja idolka. Bronte i nasz Orzeszkowa, dwie wspaniałe kobiety! :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Dziękuje za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Wszystkie są dla mnie cenne i czytane, chociaż nie zawsze udaje mi się na nie odpowiedzieć.
Zastrzegam sobie prawo do usuwania treści wulgarnych i obraźliwych skierowanych do mnie bądź moich czytelników.