Autor: Mariusz Czubaj
Tytuł: 21:37
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: W.A.B. 208
ISBN: 978-83-7414-530-5
Ocena: 9/10
Mariusz Czubaj ur w 1969 roku. Profesor antropologii kultury w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. Ponadto literaturoznawca, antropolog kultury, autor powieści kryminalnych. Umiejętnie w powieściach kryminalnych łączy teorię z praktyką. Za powieść 21:37 otrzymał Nagrodę Wielkiego Kalibru dla najlepszej polskiej powieści kryminalnej i sensacyjnej 2008 roku.
Z twórczością Mariusza Czubaja się już spotkałam, jednak wtedy występował w duecie z Markiem Krajewskim w "Alei Samobójców". Niestety powieść wtedy mnie rozczarowała na niekorzyść. Jednak postanowiłam jeszcze dać szansę tym autorów, z tymże osobno. Sięgając po "21:37" nie miałam wysokich oczekiwań. Jakie było moje zaskoczenie po przeczytaniu, gdy okazało się, że to naprawdę bardzo dobry, polski kryminał. Nie wszystkim może się podobać, gdyż nawiązuje do religii, gejów, jednak całość okazuje się być wyborna.
Wiosną 2007 roku w rejonie Centrum Olimpijskiego zostają odnalezione zwłoki dwóch mężczyzn. Gdy okazuje się, że denatami są klerycy z seminarium duchownego. Mało tego ich ubiór wskazuje na to, że są innej orientacji seksualnej i na dokładkę się sprzedają. I jeszcze dodajmy, że zostali uduszeni workami, na których napisano 21:37. Godzina ta w pierwszej chwili kojarzy się ze śmiercią papieża dlatego sprawa musi zostać szybko rozwiązana. Ze Śląska do Warszawy przyjeżdża komisarz Rudolf Heinz. Ma pomóc warszawskim komisarzom rozwikłać zagadkę, ale w tym samym czasie na Śląsku działa seryjny morderca, którego Heinz także próbuje uchwycić.
Mamy tu bardzo ciekawe prowadzenie dwóch spraw jednocześnie przez jednego komisarza. Mimo tego, absolutnie książkę czyta się świetnie i nie wprowadza to żadnego chaosu. Dwie sprawy, mimo, że ta warszawska jest na pierwszym ogniu, przeplatają się płynnie.
Jeśli chodzi o język i słownictwo, to miałam obawy, ale zupełnie nie potrzebnie. Mariusz Czubaj udowodnił, że sam również potrafi napisać doskonałą powieść kryminalną, którą czyta się lekko i z zaciekawieniem.
Muszę tutaj napisać kilka słów o naszym komisarzu. Rudolf Heinz jest komisarzem w średnim wieku. Znany wszystkim, jako profiler, który ukończył staż w Quantico. Jako komisarz radzi sobie świetnie, ale na polu prywatnym odnosi klęski. Mieszka z dorastającym synem, z którym nie może się dogadać. Ponadto jest fanem dobrej muzyki i nadużywania alkoholu. Heinz to człowiek inteligentny, pewny siebie i potrafi być błyskotliwy, co pokazuje nam w śledztwie. Czytelnik jednak jest w stanie go polubić.
"21:37" to jak się okazuje świetny, polski kryminał, który daje czytelnikowi: intrygę, mylne tropy, plejadę barwnych postaci, lekki język. Jednym słowem daje co najlepsze. Fanom kryminałów jak najbardziej polecam.
Mnie nie musisz przekonywać do dobrego polskiego kryminału, z chęcią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńSuper :)tym bardziej, że jestem ciekawa też Waszych opinii:)
UsuńTo i ja :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę Ci powiedzieć, że mnie zainteresowałaś tą książką. Uwielbiam kryminały i z chęcią, jeśli natrafię na tą pozycję, się za nią zabiorę. Jeszcze polskiego kryminału nie czytałam, ale kiedyś trzeba dać mu szansę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mądre zdanie, że kiedyś trzeba dać mu szansę ;)Pozdrawiam
UsuńCOraz bardziej przekonuję się do polskich kryminałów, więc z chęcią sięgnę po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńBrzmi interesująco. Początkowo sądziłem, że ma to coś wspólnego z niezłym polskim filmem o podobnym tytule, ale wygląda na to, że to jednak inna historia.
OdpowiedzUsuńZ reguły rzadko sięgam po polskie kryminały... Lubię za to wyzwania i możliwe, że skuszę się na zmierzenie się z tą książką, bo jak wynika z Twojej recenzji warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)