Autor: Dan Brown
Tytuł: Anioły i demony
Tytuł oryginału: Angels and demons
Liczba stron: 560
Wydawnictwo: Albatros
Ocena: 5.5/6 9.5/10
Dan Brown urodzony w 1964 roku w stanie Hampshire. Zanim rozpoczął karierę pisarską, zajmował się muzyką. Po zaprzestaniu kariery muzycznej, uczył języka angielskiego w Phillips Exter. Autor jest znany przede wszystkim z :Kodu Leonarda da Vinci", który przyniósł mu ogromną popularność.
W powieści "Anioły i demony" poznajemy historyka Roberta Langdona, który jest wykładowcą z Harvardu, a także zajmuje się symboliką religijną. Nasz bohater wiedzie spokojne życie do czasu, gdy wczesnym rankiem dostaje telefon od Maximilliana Kohlera, który jest dyrektorem Centrum Badań Jądrowych CERN-u w Genewie. Nasz bohater decyduje się na podróż do CERN-u i na miejscu zostają mu okazane zwłoki na których został wypalony symbol. Langdon potwierdza, że tenże symbol jest symbolem Illuminatów, starego bractwa, które rzekomo nie istnieje od lat. Zamordowany to ksiądz Vetra, który także był znakomitym naukowcem i fizykiem.
Illuminaci mają jeden cel: zniszczyć Kościół. Według bractwa Kościół szkodzi rozowjowi nauki.
Do CERN-u przylatuje także Vittoria Vetra, która była adoptowana przez denata.
Następnie dochodzi do szokującego odkrycia, bowiem okazuje się, że z CERN-u została skradziona antymateria, którą wymyślił Vectra. Jeżeli w ciągu 24 godzin antymateria nie wróci na swoje miejsce to wysadzi cały Watykan w powietrze. Mało tego w Watykanie akurat rozpoczyna się konklawe.
Wobec zaistniałych faktów Robert Langdon wraz z Vittorią Vectra udają się do Watykanu w celu wyjaśnienia sprawy.
Gwardia szwajcarska prowadzi intensywne poszukiwania w celu namierzenia antymaterii. Natomiast Langdon, jako historyk i znawca symboliki próbuje rozwiązać zagadkę właśnie tropem historycznym. W archiwum watykańskim odnajduje jedyny egzemplarz Galileusza. Nasz bohater znajduje tam odpowiedzi, ale czy wygra z determinowaną grupą Illuminatów? Czy uda się mu wygrać z czasem? Jeżeli chcecie poznać dalsze losy tej historii to zachęcam po sięgnięcie tej pozycji, bo naprawdę warto.
Książka "Anioły i demony" w mojej ocenie jest wyśmienitym połączeniem sensacji z thrillerem. Akcja toczy się szybko, ponadto występują nieprzewidziane zwroty akcji. Chciałabym również podkreślić, iż autor w powieści zawarł dużo informacji naukowych. Ciekawostką jest to, że Brown wykorzystał miejsca, które istnieją naprawdę. Zatem książka sama w sobie może być poniekąd przewodnikiem.
Jedynym minusem, który może przeszkadzać czytelnikowi są nagłe zmiany narracji np. z Roberta na Vittorię w czym można się pogubić. Książka jest dość pokaźna objętościowo i w moim wydaniu drobny druk utrudniał czytanie i strasznie męczył się wzrok. Jednak było warto dotrwać do końca, gdyż już dawno nie czytałam tak zawiłej, pełnej akcji, napięcia trzymającego do końca książki.
Recenzja znalazła się również tutaj.
Recenzja znalazła się również tutaj.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCoś mi to przypomina. Zgodność z własną wiarą jako kryterium oceny książki. Salut! Polecam lekturę Biblii. Jest tam fragment mówiący o tym, że wierzącego nie można obrazić. I inny, o nadstawianiu drugiego policzka, zamiast odczuwania obrazy.
UsuńA co do pieniędzy ze szkalowana chrześcijaństwa - nie widziałem żadnego ze szkalujących na liście najbogatszych świata tego :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPrzypominam, że ten blog dotyczy książek, a nie muzyki. Więc prosiłabym trzymać się tematu. Ponadto trzeba umieć rozróżniać fikcję literacką od rzeczywistości. A pan Brown, jako pisarz ma bardzo dobre pióro i tego faktu się trzymajmy, nie zagłębiając się w katolickość, czy też jej braku.
UsuńNie za bardzo lubię książki Dana Browna, chociaż ta okazała się całkiem znośna. "Kodu Leonarda..." nie udało mi się nawet skończyć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kod przede mną, ale trzeba przyznać, że akcja jest niesamowita , tyle się dzieje :)
UsuńŚwietna jest ta książka. Uwielbiam ją pod każdym wręcz calem! ;) Kocham każdą powieść, gdzie opisane są przygody Roberta Langdona i nie mogę się już doczekać najnowszej powieści Dana Browna, gdyż będzie również o przygodach Roberta! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://merakahaani.blogspot.com/
Również jestem ciekawa tej najnowszej powieści...Pozdrawiam
UsuńDla mnie zakończenie naciągane maksymalnie. Poza tym mankamentem faktycznie dobra.
OdpowiedzUsuńMoże masz rację, ale i tak ma swój urok, emocje i tyle napięcia :)
UsuńMi się podobała, a fakt, jak stwierdził Geolog, jej "antykatolickości" wcale mi nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie - sama jestem antykatolicka, ale uważam, że powinno się wziąć poprawkę na to, że jest to książka fabularna, a nie od razu złościć i denerwować, że psuje obraz indoktrynowanej wiary i kościoła. Takie podejście świadczy tylko o złoszczącym sie :) To tylko książka i w moim odczuciu bardzo dobra. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRównież rozpatrywałam pod tym kątem, byłam zbyt zajęta toczącą się akcją, żeby zagłębiać w jej antykatolickość.
UsuńChętnie zapoznam się z tą historią, "Kod Leonarda da Vinci" całkiem mi się podobał, więc i to nie powinno mnie znudzić :)
OdpowiedzUsuńOj na nudę tu nie ma miejsca :)
UsuńOmijałam ją szerokim łukiem, ale teraz zmieniłam zdanie
OdpowiedzUsuńZ pewnością to był błąd ;)
UsuńChmmm na początku nie byłam co do niej przekonana jednak ze względu na to, że nie jest całkiem powymyślana skusiłam się na nią i nie żałuje. Na szczęście nie jestem katoliczką więc nic mnie w tej książce nie "uraża". Co do samego autora jest jednym z wybitniejszych pisarzy to na pewno. Lekko i przyjemnie się czyta jego książki.
OdpowiedzUsuńJedyne co mi nie przypadło do gustu to okładka. Chmmm chyba spodziewałam się czegoś lepszego chociaż by po samym tytule no ale niech tam :)
Z czystym sumieniem polecam.
Zapraszam
http://upadle-anioly-ksiazki.blog.onet.pl
Książka rewelacyjna, okładka może nie zachęca, ale treść znakomita :)
Usuń