Autor: Eric - Emmanuel Schmitt
Tytuł: Intrygantki
Tytuł oryginału: Théâtre. La Nuit de Valognes, Le Visiteur, Le Bâillon, L'École du diable
Gatunek: Dramat
Gatunek: Dramat
Liczba stron: 240
Wydawnictwo: Znak, Kraków 2013
ISBN: 9788324023349
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Pewnie jak większość z Was dałam się zwieść okładce i tytułowi. Bowiem nic nie wskazuje na to, że w środku zobaczymy dramat. Ale nie zniechęcajcie się do tego gatunku, bowiem może Was pozytywnie zaskoczyć, tak jak mnie.
Eric Emmanuel Schmitt ur. w 1960 roku. Z wykształcenia filozof, a także francuski dramaturg, eseista i powieściopisarz. Najbardziej znany z utworów "Oskar i pani Róża", "Ewangelia wg. Piłata", " Dziecko Noego".
"Intrygantki" skrywają w sobie cztery dramaty, które stanowią bardzo dobrą całość.
Pierwszy dramat, który jest zarazem najdłuższy z całego zbioru, nosi tytuł "Noc w Valognes". Opowiada o pięciu kobietach, które były zakochane w Don Juanie. Pewnego dnia postanawiają się spotkać i obmyślić plan zemsty na kochanku. Po naradach postanawiają postanowić go przed sąd w ich wykonaniu. Niestety nie przewidują jednego, urok osobisty Don Juana nadal działa na nie, do tego mężczyzna nie szczędzi im komplementów, które przyćmiewają powód jego osądu.
Drugim dramatem jest "Gość", opowiada o mężczyźnie, który nazywa się Freud. Rzecz się dzieje tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej. Nasz bohater dialoguje z Nieznajomym. Czytelnik może wywnioskować, iż chodzi o Boga, któremu Freud ma dużo zarówno do powiedzenia, jak i zarzucenia. Ostatecznie Freud pozwala dojść Bogu do głosu i wysłuchać m.in odpowiedzi na pytanie: Dlaczego się tak dzieje na tym świecie?
Utwór ten jest filozoficznym przesłaniem, a zarazem głębszą refleksją człowieka nad sensem wiary.
"Knebel" to kolejny dramat, który serwuje nam autor. Głównym przesłaniem jest miłość, która nie raz bywa odrzucana, czy potępiana.
Ostatnim utworem jest "Szatańska filozofia". Autor omawia problem szatana, który cierpi na depresję. Tak jest szatana istota też jak widać miewa problemy. Nie ma pomysłu na "dokuczenie" przedstawicieli ludzkości. Z pomocą przychodzą mu pomocnicy z piekła, którzy przedstawiają swoje pomysły. Kolejny utwór, który zawiera filozoficzne przesłanie o świecie i o ludziach i otoczeniu.
"Intrygantki" to zbiór czterech dramatów i każdy z nich ma w sobie przesłanie, które każdy czytelnik odbierze na swój sposób. Mimo, iż są to utwory dramatyczne to refleksje jak najbardziej pozostają. "Intrygantki" czyta się szybko ze względu na formę. No cóż więcej nie będę się rozpisywać.
Na zakończenie powiem, iż pozycja jest godna przeczytania, a każdy czytelnik pozostanie z innym refleksjami i każdy utwór podda swojej indywidualnej ocenie. Polecam.
Utwór ten jest filozoficznym przesłaniem, a zarazem głębszą refleksją człowieka nad sensem wiary.
"Knebel" to kolejny dramat, który serwuje nam autor. Głównym przesłaniem jest miłość, która nie raz bywa odrzucana, czy potępiana.
Ostatnim utworem jest "Szatańska filozofia". Autor omawia problem szatana, który cierpi na depresję. Tak jest szatana istota też jak widać miewa problemy. Nie ma pomysłu na "dokuczenie" przedstawicieli ludzkości. Z pomocą przychodzą mu pomocnicy z piekła, którzy przedstawiają swoje pomysły. Kolejny utwór, który zawiera filozoficzne przesłanie o świecie i o ludziach i otoczeniu.
"Intrygantki" to zbiór czterech dramatów i każdy z nich ma w sobie przesłanie, które każdy czytelnik odbierze na swój sposób. Mimo, iż są to utwory dramatyczne to refleksje jak najbardziej pozostają. "Intrygantki" czyta się szybko ze względu na formę. No cóż więcej nie będę się rozpisywać.
Na zakończenie powiem, iż pozycja jest godna przeczytania, a każdy czytelnik pozostanie z innym refleksjami i każdy utwór podda swojej indywidualnej ocenie. Polecam.
Książki refleksyjne są moim zdaniem najlepsze :) Chętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńZgadza się, mają nieocenioną wartość i każdy czytelnik odbiera, czy odczuwa inaczej :)
UsuńDość ciekawy pomysł na książkę. Z twórczością Erica-Emmanuela Schmitta miałam już do czynienia i bardzo miło te chwile wspominam, więc jeśli znajdę tę książkę, to zajrzę do niej :) "Gość" i "Knebel" bardzo mnie zainteresowały. Jestem ciekawa wysuniętych w nich refleksji :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo, lubię być tak miło i przyjemnie zaskakiwana,. szczególnie, że dramatów chyba jednak dużo osób nie czyta. Ten jest idealnym przykładem, iz nie warto mieć uprzedzenia :)
UsuńSłyszałam o tej książcę, poza tym lubię tego autora. Sama PS.konstrukcja książki- 4 dramaty, oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńOnserwuję Twojego bloga.
Także chętnie sięgnę, po inne utwory tego Pana :) Bardzo i zapewne oryginalna, bo na ogół nie czytam dramatów, ale nie spotkałam się też, aby w jednej książce było, aż cztery sztuki :)
UsuńBrzmi bardzo intrygująco i takie niebanalne fabuły dramatów :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, jeszcze raz zachęcam :)
UsuńNiestety, jak na razie nie miałem przyjemności zapoznać się z twórczością tego autora, ale na pewno kiedyś jego książkę przeczytam i zacznę od tej :)
OdpowiedzUsuńhttp://zaczytany--w-ksiazkach.blogspot.com/
To jak najbardziej polecam autora i jego twórczość :)
UsuńJeszcze nie miałam styczności z tym autorem, ale wkrótce zamierzam nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, bo chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńAj, widać, że kawy potrzeba mi - dopiero w tym momencie zauwazyłam wpis :) To prawda, po okładce można się przeliczyć, a też opis okładkowy mocno zakłamuje, bo tak naprawdę ksiązka okazuje się czymś zupełnie innym niż marketingowcy chcieli nam wmówić. Najdłuższy, tytułowy dramat tak naprawdę był najsłabszy.
OdpowiedzUsuńHehe, czasami tej kawy potrzeba i ostatnio chyba jej nadużywam ...Raczej w porównaniu do tamtych, był za bardzo rozwleczony, ale każdy mi się na swój sposób podobał :)
UsuńLubię taką różnorodność, więc z chęcią zajrzę.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńPo lekturze 'Oskara i pani Rózy' bardzo chciałabym przeczytać kolejną książke tego autorą. 'Intrygantki' będę miała na uwadze, ponieważ lubie opowiadania dramatyczne.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, osobiście żałuje, że tak długo zwlekałam za zabranie się do twórczości tego Pana, okazuje się bowiem, iż drzemie w nim spory potencjał :)
UsuńJakoś mnie nie ciągnie do niej.
OdpowiedzUsuńA szkoda, obyś nie żałowała, chociaż nie każdy lubuję się w tym gatunku, to jednak warto przeczytać :)
UsuńWłaśnie mam ją czytać, wpisałam ją do mojego stosika na sierpień :) a teraz widzę, że nie pożałuję :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że również wyniesiesz same pozytywne wrażenia :) Pozdrawiam :)
UsuńMoże kiedyś z przyjemnością wezmę się za tę książkę :)
OdpowiedzUsuńOby, oby :) Przyjemność gwarantowana :)
UsuńLubię dramaty, lubię sobie porozmyślać podczas czytania, więc jak najbardziej dla mnie:)
OdpowiedzUsuńNiech mnie jesteś tą nieliczną, która lubi jednak tę formę, a to bardzo mnie cieszy :)
UsuńSchmitta czytałam jedną pozycję, ale wciąż mam ochotę na więcej. Dramaty czytam naprawdę bardzo rzadko, ale może temu dam szansę:)
OdpowiedzUsuńZ tymi dramatami to tez rzadko, ale ten mnie zaskoczył pozytywnie :)
UsuńNie czytałam "Intrygantek". Bardzo mnie zaintrygowałaś wszystkimi czterema opowiadaniami. Uwielbiam takie książki, opowiadania, które zmuszają nas do przemyśleń i wyciągania własnych wniosków:)
OdpowiedzUsuńTak nie chciałam też zdradzać za dużo i narzucać swoich myśli, tutaj czytelnik ma pełną swobodę przemyślenia wielu kwestii i tak jak napisałam najlepiej jak podda ten utwór indywidualnej ocenie :)
UsuńCzytałam kilka książek Schmitta i bardzo podobały mi się, na pewno kiedyś i po tę sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa również sięgnę po inne tegoż autora, jest znakomity :)
UsuńTo polecam szczególnie "Zapasy z życiem", mało liter, niezwykle dużo treści, zupełnie jak z "Oskar...".
UsuńDziękuję za propozycję, będę miała na uwadze :)
UsuńTo nie był tylko mężczyzna, który nazywał się Freud, mamy tu nawiązanie do twórcy psychoanalityka, jednego z największych ludzi poprzedniego wieku :). Nie było by w tym dramacie uchowanej magii, gdyby był to TYLKO JAKIŚ Sigmund Freud.
OdpowiedzUsuńZgadza się, brawo za spostrzegawczość. Nie pisałam o tym szczególe,z racji, że wiele osób o tym napominało. Ale teraz widzę, że tylko Ty zwróciłaś na to uwagę :) Pozdrawiam ):
Usuń