Autor: Ninni Schulman
Tytuł: Mężczyzna, który przestał płakać
Tytuł oryginału: Pojken som slutade grata
Gatunek: Thriller
Gatunek: Thriller
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: Amber, Warszawa 2013
Ocena: 6.5/10 (dobra plus)
"Bywa, że czas na chwilę stanie i zdarzy się niespodziewanie. Świat zmienia się nieubłaganie. Nic już nie będzie takie samo. Nie, nic już nie będzie takie samo. Nic."
Ninni Schulman jest z zawodu dziennikarką. W 2010 roku zadebiutowała kryminałem "Dziewczyna ze śniegiem we włosach", następnie pojawiła się kontynuacja "Mężczyzna, który przestał płakać", w planach jest także część trzecia.
"Bywa, że czas na chwilę stanie i zdarzy się niespodziewanie. Świat zmienia się nieubłaganie. Nic już nie będzie takie samo. Nie, nic już nie będzie takie samo. Nic."
Kontynuuję swoją przygodę ze szwedzkimi kryminałami, zatem przyszła pora na drugą część serii o Magdalenie Hansson autorstwa Ninni Schulman, której sławę przyniosła pierwsza część pt. "Dziewczyna ze śniegiem we włosach."
Autorka powiela miejsce akcji i tym razem również rzecz się dzieje w niewielkim miasteczku Hagfors. Po ciężkich przeżyciach z okresu zimowego, wydaje się, że wszystko wróciło do normy. Mieszkańcy odetchnęli, Magdalena toczy się spokojne życie w upalne,letnie dni. Niespodziewanie płonie dom jednej z mieszkanek - Miarjam Fransson, kobieta ginie na miejscu. Po dokładnych oględzinach, policja stwierdza podpalenie i tym samym rozpoczyna się śledztwo. Jednak podpalacz nie odpuszcza i w kolejnych dniach płoną kolejne domy i ich właściciele. Policja bada co może łączyć te osoby, a Magdalena angażuje również się w śledztwo, ale tym razem sama naprowadza policję na tropy. Co tkwi w umyśle podpalacza i czy uda się go złapać?
Nini Schulman radzi sobie całkiem nieźle z zarysowaniem i przedstawieniem portretów psychologicznych. Autorka stosuje ciekawe rozwiązanie, bowiem po każdym rozdziale odsłania nam postać od strony psychologicznej podpalacza, możemy się wtopić w jego umysł. Ale nadal pozostaje do końca zagadką, kto kryje się w roli podpalacza. Bohaterowie są różnorodni i każdy boryka się ze swoimi problemami, które skrzętnie ukrywają przed światłem dziennym. Postać Magdaleny budzi sympatię czytelnika, jako dziennikarka nie jest w żaden sposób nachalna, po części z przypadku, a po części z chęci pomocy znajduje się w centrum wydarzeń. Komisarze nie są błyskotliwi, nie rozwiązują śledztwa w 5 minut, tylko toczy się ono swoim rytmem i procedurami. Dzięki temu powieść staje się wiarygodna.
Dodatkowym atutem są krótkie rozdziały, które ułatwiają czytanie. Znajdziemy tutaj także kilka wątków, które pojawiły się w "Dziewczynie ze śniegiem we włosach". Natomiast po raz kolejny nie wszystko zostaje wyjaśnione do końca i wszystko wskazuje na kontynuację serii, co bardzo mnie cieszy.
"Mężczyzna, który przestał płakać" to przyzwoity thriller kryminalny. Jednak w moim odczuciu pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu. Nie mniej jednak autorka widać ma pomysły i z wykonaniem również radzi sobie całkiem nieźle. Zatem kto ma ochotę na nutkę klasyki w dobrym wydaniu, to niech sięgnie po tę powieść.
Dodatkowym atutem są krótkie rozdziały, które ułatwiają czytanie. Znajdziemy tutaj także kilka wątków, które pojawiły się w "Dziewczynie ze śniegiem we włosach". Natomiast po raz kolejny nie wszystko zostaje wyjaśnione do końca i wszystko wskazuje na kontynuację serii, co bardzo mnie cieszy.
"Mężczyzna, który przestał płakać" to przyzwoity thriller kryminalny. Jednak w moim odczuciu pierwsza część bardziej przypadła mi do gustu. Nie mniej jednak autorka widać ma pomysły i z wykonaniem również radzi sobie całkiem nieźle. Zatem kto ma ochotę na nutkę klasyki w dobrym wydaniu, to niech sięgnie po tę powieść.
Ninni Schulman jest z zawodu dziennikarką. W 2010 roku zadebiutowała kryminałem "Dziewczyna ze śniegiem we włosach", następnie pojawiła się kontynuacja "Mężczyzna, który przestał płakać", w planach jest także część trzecia.
1. Dziewczyna ze śniegiem we włosach - recenzja klik
2. Mężczyzna, który przestał płakać
2. Mężczyzna, który przestał płakać
3. ?
No i teraz mam problem. Książkę mam od kilku miesięcy. Pierwsza część podobała mi się średnio, a ty piszesz, że była lepsza od drugiej. No więc czytać czy nie czytać?
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszej części więc tutaj chyba wypada zapoznać się z początkiem i później stwierdzić co dalej?;)
OdpowiedzUsuńPoszukam I cz., druga zapowiada się też ciekawie.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na obie części :) Widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńPisałam już kiedyś u siebie o Schulman. Wiesz, że mnie nie zachwyca, ale też najgorsza nie jest, raczej taki skandynawski standard;)
OdpowiedzUsuńO to chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, ale jeśli się zabiorę to najpierw za część pierwszą ;)
OdpowiedzUsuńJest to na pewno kolejny tytuł wart odnotowania. Na pewno zachęca ten dodatek w formie portretów psychologicznych.
OdpowiedzUsuńFajna, coś dla mnie!
OdpowiedzUsuńCzyli najpierw skuszę się na 1 część:)
OdpowiedzUsuńNajpierw przeczytam część pierwszą, a potem zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńCoś tam kiedyś słyszałam o tej książce, ale nie mam pojęcia co :P
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę :D Ale zdecydowanie zacznę od pierwszej części.
Tym razem odpuszczam bez żalu :)
OdpowiedzUsuńTytuł jest bardzo.. intrygujący. Niestety nie przepadam za kryminałami :C
OdpowiedzUsuńLubię krótkie rozdziały w kryminałach, bo łatwiej nie zarwać nocki ;) A i wracając nastęonego dnia od razu wiadomo i co chodzi i gdzie się skończyło.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń