Di tuutto un po' zawiera dwa bardzo zróżnicowane artykuły. Pierwszy z nich "Chi ha inventato la pizza" dotyczy wynalezienia pizzy. Byłam szczerze zdziwiona, że ta potrawa istnieje już tyle czasu. Drugi artykuł "La via dei presepi a Napoli" nawiązuje do Szopki Bożonarodzeniowej w Nepalu.
Persone e stili di vita to dział, w którym również znajdziemy dwa artykuły. "Gino Strada: una vita contro le guerre, dentro le guerre" to dosyć obszerny tekst, ale i bardzo ciekawy o nieprzeciętnym chirurgu, Jesteście ciekawi dlaczego? Następny artykuł "Giulia Scarpaleggia: blog e cucina, passione infinita" to wywiad poświęcony blogerce kulinarnej, której pasja jest tak olbrzymia, że nawet popełniła książkę kucharską.
Società e costumi to kolejne dwa interesujące artykuły. Pierwszy "L'Italia del boom economico raccontata dai film" to rzetelny artykuł poświęcony przemysłowi filmowemu. Z kolei " La <
Cultura tutaj mamy jeden artykuł, ale dosyć długi, a dotyczy osoby Giovannni Allevi. Jestem ciekawa czy zgadniecie czym trudni się ten człowiek, podpowiem, że chodzi o muzykę :)
Lavoro e innovazione, w dziale tym znajdziemy artykuł "AppTripper: quale emozione cerchi?", który zaprowadzi nas w świat technologii. Jaki będzie tego skutek?
Ambiente tu znajdziemy artykuł pt. " Ecosostenibile è bello", czyli co nieco o odnawialnym źródle energii, za czym idzie także oszczędzanie.
Viaggiio to w każdym numerze mój ulubiony dział, a w nim dosyć szeroko o Bolonii.
Ricetta to również lubiany przeze mnie dział, bowiem nie ma go w innych magazynach. Tym razem można znaleźć przepis włoskich racuchów, które są świetną propozycją na karnawałowy czas.
"Italia Mi piace!" to magazyn językowy, który po raz kolejny okazał się miłym, ciekawym, ale przede wszystkim pożytecznym przerywnikiem pomiędzy lekturami. Szata graficzna jest bardzo przejrzysta, co w przypadku takiego magazynu jest szalenie ważne. Co, zatem idzie, łatwo w oko wpadają słówka, jeśli ktoś jest wzrokowcem (jak ja), to bez problemu większość z nich przyswoi. Dobór artykułów w tym numerze był różnorodny, ale najbardziej zainteresowały mnie o pizzy, filmach i Bolonii.
Magazyny językowe Colorful Media można kupić w EMPik-ach i dobrych salonach prasowych na terenie całego kraju oraz na stronie kiosk.colorfulmedia.pl
Za udostępnienie magazynu dziękuję serdecznie Wydawnictwu Colorful Media
Nie znam Włoskiego i obawiam się, że nic bym nie zrozumiała. ;)
OdpowiedzUsuńTo prosty język, łatwo wpada w ucho, więc myślę, że nie byłoby tak źle :)
UsuńChyba zacznę się uczyć włoskiego, bo melodyjny, bo weseli ludzie, piękne zabytki, no i to czasopismo. Myślę, że warto?
OdpowiedzUsuńZawsze warto, a włoski to naprawdę piękny język :)
UsuńMój włoski ogranicza się do kilku słówek, które lubiła wtrącać moja babka, za czasów kiedy jeszcze jeździła tam pracować. Więc spasuję, choć muszę powiedzieć, że Ci, którzy znają ten język, powinni się skusić na te czasopismo, bo jeszcze nigdy nie zawiodłam się na Colorful Media :)
OdpowiedzUsuńTo prawda magazyny są świetne.
UsuńMagazyny z tego wydawnictwa są fantastyczne :) Wiele można się z nich nauczyć :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam :)
UsuńA ja chciałabym dobrze mówić po niemiecku, angielsku i jeszcze hiszpański mi się marzy. :) Wszystkiego dobrego w nowym roku. :)
OdpowiedzUsuńHiszpański jest bardzo podobny do włoskiego z tego co słyszałam, ach kto by nie chciał dobrze mówić, dziękuję i wzajemnie :)
UsuńJa to tam wole hiszpański niż włoski
OdpowiedzUsuńKwestia upodobań, chociaż te 2 języki są do siebie podobne :)
UsuńOj nie, dla mnie tylko English Matters! :D
OdpowiedzUsuńEnglish Matters też są świetne :)
Usuń