piątek, 15 listopada 2013

NIEBIESKA TRAWA - Ted Kowalski

Autor: Ted Kowalski
Tytuł: Niebieska trawa
Liczna stron: 238
Gatunek: Powieść obyczajowa
Wydawnictwo: NovaeRes, Gdynia 2013
ISBN: 9788377228395
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)

"Życie strzeliło nam gola".

Piłką nożną interesuje się sporadycznie, ale czasem obejrzę sobie jakiś mecz. To co skłoniło mnie po powyższą książkę to nie zainteresowanie tą dziedziną, a nota od wydawcy, która znajduje się na końcu książki,a także okładka, która przyciągnęła moją uwagę.

Ted Kowalski zadebiutował tytułem "Polski prorok", książka ta była bestsellerem na liście portalu iBook. "Niebieska trawa" to druga powieść autora tym razem w wersji papierowej, książka zdobyła nagrodę w konkursie z okazji Światowego Tygodnia Książki 2012.

Akcja rozgrywa się w małym miasteczku Velo nieopodal Neapolu. Mieszka tu Renato, który pracuje w odlewni. Po pracy oddaje się swojej pasji, czyli strzelaniu piłką do bramki wymalowanej na murze. Po latach treningu osiągnął perfekcję w każdym calu. Jego sekret tkwi w idealnym położeniu stopy. Potrafi strzelić w każdy róg. Mimo swoich 55 lat marzy mu się granie w profesjonalnej drużynie. Za sprawą swojego przyjaciela Ernesta, który nawiązuje kontakt z menadżerem, te marzenie może się spełnić. Renato niespodziewanie zostaje zawodnikiem Serie A i tym samym staje się przysłowiowym asem w rękawie drużyny i trenera. Oprócz praktycznych umiejętności Renato musi wykazać się także silną psychiką, ponieważ jest notorycznie narażony na drwiny, plotki i wyśmiewanie. Ponadto przekonuje się, że świat, o którym marzył to notabene świat korupcji i łapówek.

"Niebieska trawa" to książka dla każdego, nie tylko dla fanów piłki nożnej. W powieści można wyczuć szczerość autora, a także nie wiem czy słusznie, ale przypomniała się sytuacja w Polsce, która zaowocowała w aferę. Być może autor po części zasugerował się tym temat i stworzył bardzo fajną powieść.
Bohaterowie są różnorodni. Zacznijmy od głównego bohatera, który okazuje się niespełnionym człowiekiem, gdzieś w głębi siebie nosi niespełnione marzenia. Jego życie jest rutyną, praca, treningi i tak w kółko do czasu, aż dostaje się do drużyny. Mimo swoich lat wykazuje się naiwnością. Natomiast jego przyjaciel Ernesto to inwalida, który także pracował w odlewni do czasu, gdy nie uległ wypadkowi. Dopinguje swojego przyjaciela w treningach i to on przyczynia się do poważnych zmian życiowych naszego bohatera. Mamy tutaj także klika postaci drugoplanowych, które angażują się w pomoc Renato.
Trenerzy, którzy mają układy z politykami, ustawianie meczy, łapówkarstwo to wszystkie wydaje się jak najbardziej realne.

Warsztat autora jest prosty, co sprawia, iż lekturę czyta się szybko, ale też przyjemnie.
Lektura idealna nie tylko dla fanów piłki nożnej, ale po prostu dla każdego. Przedstawiona historia jest słodko-gorzko, ale nie zabrakło tutaj ironiczno- groteskowego spojrzenia na świat, jakie przedstawia autor. Nie jest to literatura najwyższych polotów, ale w mojej ocenie prezentuje się bardzo dobrze.

"Niebieska trawa" to przyjemna lektura, a temat również okazał się jak najbardziej ciekawy i cieszę się, że ktoś napisał o tak ważnych obserwacjach, chociażby to fikcja literacka, to nigdy nic nie wiadomo. Język autora chociaż jest prosty to bardzo autentyczny, czytelnik z pewnością może uwierzyć w przedstawioną historię. A samego bohatera bardzo polubiłam i razem z nim przezywałam zarówno chwile wzlotu, jak i upadku oraz przeciwności losu. Polecam.


Za egzemplarz składam podziękowania Wydawnictwu Novaeres oraz Pani Dorocie. Jednocześnie informuję, iż fakt ten nie ma wpływu na ocenę.

Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Polacy nie gęsi II

24 komentarze:

  1. Nie przepadam za piłką nożną, ale widzę że ta książka jest warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak świetnie przedstawiony świat korupcji, warto przeczytać, wielką fanką piłki nożnej też nie jestem, ale przeczytać warto :)

      Usuń
  2. Przyznam, że nawet ciekawe, zapiszę sobie, może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak sięgniesz to chętnie poznam Twoje zdanie :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Może sprezentuję ją mojemu mężowi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu nie, akurat mikołajki, święta, to akurat będzie okazja :)

      Usuń
  4. Fajna ciekawostka - pewnie realia świata piłkarskiego nie zmieściły się na 238 stronach, ale jakiś tam zarys można już zapisać. Postaram się sprawdzić i zweryfikować :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, nie byłam tą książką zainteresowana i zdania nie zmieniłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kompletnie nie interesuje się piłką nożną, ale fabuła tej książki mnie zainteresowała. Czemu nie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki staruszek piłkarzem? Ach ta literatura. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam żadnej książki tego autora. Prosty warsztat to uprzejmy eufemizm określający mielizny literackie czy daje radę?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś interesowałam się piłką nożną, ale zbyt emocjonalnie podchodziłam do tego sportu i stwierdziłam, że jednak szkoda moich nerw. Nabawię się przez to tylko wrzodów i nic więcej ;)
    Co do powyższej książki zapowiada się ciekawie, lecz chyba nie dam rady w najbliższym czasie jej przeczytać, gdyż już mam co czytać na najbliższy miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupełnie nie znam się na piłce i prawdę mówiąc unikam wszystkiego, co z nią związane ;) Jednak dobrze wiedzieć, że są takie książki, bo zarówno mój mąż jak i brat mają "fioła" na tym punkcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam piłkę nożną więc nie powiem książka warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Korupcja, nożna- nie moje tematy, ale tak zachęcająco piszesz, że spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnie wyczyny reprezentacji polski odstraszają mnie od tej dziedziny sportu, a kiedyś dzielnie kibicowałam naszym sportowcom. Przerzuciłam się na piłkę ręczną i tenis. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piłka nożna raczej mnie za bardzo nie interesuje, ale sama historia brzmi całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja niestety do piłki zaufania nie mam za grosz, a jedyne mecze jakie oglądam to charytatywne. stąd i jej motyw jest dla mnie średnio interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakim cudem wcześniej nie wiedziałam o tej książce?! Kocham piłkę, zwłaszcza Serie A! Muszę mieć to cudo!

    OdpowiedzUsuń
  17. Fantycznie, czasem dobrze się przełamać. Pamiętam jak obejrzałam film Rudo i Cursi - krótko pisząc - o footballistach własnie. A to tylko z powodu mojego uwielbienia do Gaela Garcii Bernala :) I okazał się bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej nie dla mnie, ale znalazłabym kilka osób wśród znajomych, którym książka mogłaby przypaść do gustu:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Dziękuje za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Wszystkie są dla mnie cenne i czytane, chociaż nie zawsze udaje mi się na nie odpowiedzieć.
Zastrzegam sobie prawo do usuwania treści wulgarnych i obraźliwych skierowanych do mnie bądź moich czytelników.