Autor: Jeff Abbott
Tytuł: Panika
Tytuł oryginału: Panic
Gatunek: Thriller, sensacja
Gatunek: Thriller, sensacja
Liczba stron: 400
Wydawnictwo: Albatros, Warszawa 2007
ISBN: 978-83-7359-404-3
Ocena: 7/10 (bardzo dobra)
Jeff Abbott ur w 1963 roku. Amerykański autor thrillerów i powieści detektywistycznych. Na swoim koncie ma już 10 powieści, które zostały przetłumaczone na 15 języków. W Polsce mamy przetłumaczone 4 tytuły: "Panika", "Strach", "Zderzenie", "Zaufaj mi". Autor porównany do Cobena, ale czy słusznie to dowiecie się na końcu tekstu :)
Evan Crasher robi karierę kręcąc filmy dokumentalne. W życiu prywatnym trwa także sielanka, piękna dziewczyna u boku, w której się zakochał. Na brak pieniędzy nie może również narzekać. Całe jego życie się zmienia w momencie telefonu o bardzo wczesnej porze. Dzwoni matka Evana z prośbą o natychmiastowe przybycie. Gdy mężczyzna przybywa na miejsce doznaje szoku, bowiem jego matka już nie żyje. Zostało popełnione ewidentne morderstwo, tylko po co? Evan jest w takim szoku, że nie zauważa, że morderca wciąż pozostaje w ukryciu, jednak nie na długo, bo postanawia zaatakować i Evana. Sytuacja wydaje się być beznadziejna, a jednak znikąd pojawia się tajemniczy mężczyzna, który wybawia Evana z opresji i ocala mu życie. Mało tego chce go chronić, jednak Evan nie może ufać już nikomu. Postanawia działać na własną rękę. Coraz to nowe okoliczności doprowadzają Evana do szokującej prawdy, bowiem całe jego życie okazuje się być fikcją, a rodzice okazują się działać w siatce szpiegowskiej. Komu się narazili? I dlaczego postanowiono sięgnąć po ostateczny środek, czyli wykonania wyroku?
"Panika" to niewątpliwie wybuchowa mieszanka. Mamy tutaj romans, morderstwo, siatki szpiegowskie, można by rzec dobre kino akcji. Do tego napięcie, które jest od początku do końca. Naprawdę już dawno nie czytałam książki w tym gatunku, która by mnie wyprała z emocji, napięcia i ciekawości co będzie dalej. Autor zgrabnie posługuje się językiem i dla czytelnika odbiór jest jasny i czytelny.
Jeżeli chodzi o kreację bohaterów to jest bardzo różnorodna. Postać Evana, który wydaje się być idealny, okazuje się, iż nie ma żadnej tożsamości. Jego życie rodzice zbudowali od A do Z na podstawie fikcji. Rodzice Evana również okazują się być osobami, którymi nie są, a dziewczyna Evana, także nie jest idealna (nie chcę już zdradzać wątku dotyczącego jej osoby). Natomiast postać tajemniczego mężczyzny, który ratuje Evana od śmierci, jest niby stanowcza, twarda, a jednak nie do końca. Zresztą o nim jest krótki wątek. Także widać, że mieszanka osobowości i charakterów, które z początku miały być idealne wcale takie nie są.
Z jednej strony jest to naprawdę dobry thriller z wartką akcją, ciekawymi zwrotami akcji, ale z drugiej strony, jak czytelnik się głębiej zastanowi to czy nie za dużo tego wszystkiego? Fałszywe tożsamości, pościg, siatki szpiegowskie i do tego romans, to wszystkie wydaje się być nierealne i chwilami daje wyraz sztuczności. Jednak sam autor podkreśla, że to jest jego wymysł i wyłącznie fikcja literacka.
Lektura nie jest wymagająca, ale za to szalenie wciągająca i za budowę napięcia, emocji, adrenaliny, ale także przystępnie napisanej fabuły należą się autorowi brawa.
Autor dorobił się porównania ze swoim kolegą po fachu Cobenem i cóż myślę, że słusznie. Może nie jest to poziom Cobenowski, ale uważam, iż niewiele Abbottowi brakuje. Trzeba przyznać, że ma wyobraźnię, cisnęło by się na usta,że talent też posiada, ale na podstawie jednej przeczytanej książki trudno mi stwierdzić.
Warto napomnieć, iż zostały kupione prawa do filmu właśnie "Paniki". Co z tym projektem się stało nie wiem, pobieżnie szukałam w internecie, ale się nie doszukałam żadnej wzmianki, czy film został zrealizowany, czy ma to nastąpić. A szkoda, bo chętnie bym obejrzała...
Ogólnie rzecz biorąc pierwsze spotkanie z autorem zaliczam do udanych i chętnie poznam inne tytuły spod pióra pana Abbotta. Mimo małych niedociągnięć fanom thrillerów, jak i sensacji, jak najbardziej polecam i zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić. :)
zawsze mam mieszane uczucia co do takich książek. bardzo nie lubię, kiedy w pierwszym rozdziale bohater wyrusza w podróż (i oczywiście jest ścigany) po czym nie zatrzymuje się aż do ostatniego. Moja dziwaczna dusza myśli wtedy o tych wszystkich ludziach którzy nigdy nie wyjechali z domu przez brak pieniędzy, a ci tak radośnie latają przez świat...Głupie, ale już tak mam. Wolę gdy są przerwy w akcji, czas na odpoczynek, na poznanie bohaterów również w domowych warunkach. sztuka jest napisać ciekawa książkę o zwyczajnym życiu, i takie książki cenię najbardziej.
OdpowiedzUsuńZdrówko
sztukiibanialuki.bloog.pl
Zgadza się, ale mój być może już "wypaczony" umysł potrzebuje książek tez takie jak i ta ;)
UsuńPozdrawiam i lecę do Ciebie :)
Brzmi ciekawie. Już od jakiegoś czasu korci mnie ta książka. Może czas się za nią wziąć?
OdpowiedzUsuńZ pewnością :) Dobra rozrywka gwarantowana :)
UsuńRozejrzę się w bibliotece :) coś mnie ostatnio ciągnie do takich książek :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak i mnie :)
UsuńMnie się podoba, lubię czytać kryminały, a ten zapowiada się ciekawie. Jak znajdę poczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i mam nadzieję, że równie spędzisz miło czas z tą pozycją :)
UsuńNie znam tego autora, ale skoro zachwalasz, to chętnie poznam. Lubię kryminały, lubię też Cobena, więc skoro Abbottowi niewiele do niego brakuj, to już mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też nie znałam, ale cóż warto poznawać nowe nazwiska i ich twórczość :0:)
UsuńPierwszy raz słysze o tym autorze, jestem zachwycona, ponieważ to są zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńW takim razie, wiesz co robić? :) Trzeba przeczytać :)
UsuńWierzę Ci na słowo, więc jeżeli kiedyś będę miała okazję przeczytać, pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Cieszę się bardzo i już idę w odwiedziny do Ciebie :)
UsuńOstatnio wybieram tego typu książki, dlatego być może i na tą się skuszę :) Pozdrawiam,, Livresland :*
OdpowiedzUsuńObyś się skusiła, bo warto :) Równiez pozdrawiam ;)
UsuńHaha, ja też tak mam, że czytam więcej niż recenzuję... Ale to dobrze, bo jak zabiorę się za kolejne części "Gry o Tron" to zapasy się przydają :)
OdpowiedzUsuńNiestety brak internetu robi swoje, a, że się czyta to pięterko rośnie do zrecenzowania :)
UsuńNiedociągnięcia, o których piszesz mnie nie zniechęcają. Zajrzałabym do tej książki.
OdpowiedzUsuńAkcja jest tak dynamiczna, że trudno zwracać uwagę na niedociągnięcia :)
UsuńWidzę w tej książce zdecydowanie więcej plusów niż minusów, więc chętnie sięgnę. Szczególnie, że nie znam autora, więc warto spróbować i samemu się przekonać. Najbardziej skusiła mnie ta "wybuchowa mieszanka" o której napisałaś :)
OdpowiedzUsuńWybuchowo to tu jest i różnorodnie, pozycja warta uwagi :)
UsuńPodoba mi się, muszę się za nią rozejrzeć. : )
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńCześć! Nominowałam cie do Liebster Blog Award, mam nadzieje, że pytania ci się spodobają chętnie na nie odpowiesz. Jeżeli nie masz ochoty lub czasu nie bierz udziału, nie obrażę się :)
OdpowiedzUsuńWięcej informacji znajdziesz tu: http://booksloovers13xd.blogspot.com/2013/08/liebster-blog-award.html
Będę musiała się wziąć za to, bo już mam 3 nominacje, więc połączę w jedną całość :)
UsuńFabuła faktycznie zapowiada się iście wybuchowo, jak i ciekawie, stąd książce nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i jestem ciekawa już twoich wrażeń :)
UsuńOd dawna mam w planach poznanie twórczości tego autora:)
OdpowiedzUsuńW takim razie plany trzeba wcielić w życie ;) Pozdrawiam :0
UsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, lecz z chęcią kiedyś ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńChyba dosyć mało znana, jakby nie portale książkowe, to pewnie do tej pory bym żyła w nieświadomości tegoz autora :)
UsuńPowiem szczerze, że okładka by mnie nie przyciągnęła... lecz jak to mówią: "Nie oceniaj książki po okładce" :)
OdpowiedzUsuńWidziałam inne tytułu autora i okładki są podobne, ale ważne co ma w środku :0
UsuńBardzo fajny blog. Będę go obserwowała. Zapraszam do siebie http://coinartistique.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Effa 95
Dziękuje za miłe słowo i zaglądam do Ciebie :) Pozdrawiam :)
UsuńCzytałem "Zderzenie" od tego pana. I jakkolwiek akcja jest faktycznie dynamiczna, to schemat historii jest niemal identyczny jak w recenzowanej tutaj "Panice" Mnie nie zachwycił - przewidywalny, schematyczny, trochę kulawe dialogi. Bez szału.
OdpowiedzUsuńW tej kategorii są znacznie gorsze książki, gdzie występuje brak dynamiki, przewidywalność itd. Jakieś wady książka ma, ale i tak mi się podobało, cały czas coś się działo i nie wiem kiedy skończyło się 400 stron ;) Ale każdy ma swoje upodobania, natomiast jestem ciekawa innych książek autora, Brown też pisze schematycznie, ale dynamicznie i zobacz jaki odniósł sukces :)
Usuń